piątek, 12 lutego 2016

Siedzi w domu





A dzisiaj coś specjalnie dla tych, którzy uważają, że opieka nad dzieckiem to czysta sielanka:)

Siedzi w domu matka-leń
Nic nie robi cały dzień.


“O! wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto do dziecka w nocy wstawał pięć razy?
Kto na obiad zrobił zrazy?
Kto wstawił trzy razy pranie?
Kto dzieciom zrobił śniadanie?
Kto sprawdził zadanie domowe?
Kto córce umył głowę?
Kto zrobił “małe” zakupy?
Kto dzieciom obcierał pupy?
Kto z błota obskrobał kalosze?
O - o! Proszę!”





Siedzi w domu matka-leń
Nic nie robi cały dzień.


“Przepraszam! A naczyń nie umyłam?
A w pociąg się nie bawiłam?
A dziecka 10 razy nie przebrałam?
A zupy nie ugotowałam?
A podłogi nie odkurzyłam?
A guzika nie przyszyłam?
A nie prasowałam ubranek?
A nie nosiłam bobasa cały ranek?
A nie zaczęłam psa strzyc?
To wszystko nazywa się nic?”

Siedzi w domu matka-leń
Nic nie robi cały dzień.



Nie poszła na fitness, bo nie miała siły.
Nie umyła włosów, bo dzieci wciąż nudziły.
Nie napisała artykułu, bo syn miał wypracowanie.
Nie poszła na wykład, bo miała brudne ubranie.
Nie poprawiła cv, bo za dużo roboty.
Nie obejrzała filmu, bo nie miała ochoty.
Nie uczyła się angielskiego, bo ją głowa bolała.
Nie przeczytała gazety, bo czasu nie miała.

Męża nie uścisnęła, bo zasnęła.

Tendencyjny dobór obrazów: Hans Zatzka, Karl Alexander Wilke.



10 komentarzy:

  1. Bije pokłony za ten Twój twór literacki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ŚWIETNE!!!!!!!!!!!!Zaraz przeczytam rodzinie ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję, świetnie napisane :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wiersz, uśmiałam się trochę;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne! Dawno się tak nie uśmiałam ;)
    Pozwolę sobie przesłać wszystkim młodym mamom, które mam w znajomych;)
    Oczywiście z zaznaczeniem autora:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę bardzo. Cieszę się, że się podoba, pewnie dlatego, że oparty na faktach:)

      Usuń