wtorek, 23 sierpnia 2016

Zapiski na marginesie 5




Tym razem po prostu cytat, bo - co tu dużo mówić - Roman ma całkowitą rację:

Instynktownie, bez żadnego uchwytnego literackiego wpływu, odkryłem wartość humoru, tego praktycznego i przynoszącego pełne zadowolenie sposobu unieszkodliwiania rzeczywistości właśnie w chwili, kiedy zamierza spaść nam na głowę. W ciągu całej mojej życiowej drogi humor był mi dobrym towarzyszem; zawdzięczam mu jedyne chwile prawdziwego triumfu nad przeciwnikiem. Nikomu nie udało się nigdy pozbawić mnie tej broni (...)

Obietnica poranka
Romain Gary

piątek, 19 sierpnia 2016

Patyk

Nie umiała krakowianka z ulicy Budryka
ochronić swego syna przed kradzieżą patyka.
I on się zrobił jakiś taki,
że nie szanują go dzieciaki
i każdy się go czepia i każdy wciąż go tyka.








Bałtyk. Kolega z sąsiedniego parawanu (skoro parawan, to w sumie nie musiałam pisać, że nasze morze, prawda?) bardzo chce bawić się z moim Młodszym. Mój syn nie przejawia żadnego zainteresowania, co mnie nie dziwi, bo taki ma charakter. Ja oczywiście nie jestem już taka głupia, żeby wypowiadać te kretyńskie zdania w stylu “Pobaw się z chłopczykiem, trzeba się bawić z dziećmi”. Młodszy nawet mi się cichutko skarży, że ten chłopczyk za nim chodzi, a on nie chce. Zatem idziemy się pobawić razem, bierzemy patyki, których na plaży jest od metra i rzucamy czekając, który pierwszy przypłynie. I nagle…. Matka owego chłopczyka wraz z nim wchodzi do wody, bez słowa bierze NASZ patyk, podaje go synowi i sobie idą.

piątek, 12 sierpnia 2016

piątek, 5 sierpnia 2016

Szczypta refleksji

Pewna inteligentka, mieszkanka Zbaraża
różnych aspektów danej kwestii nie rozważa
bo wie, że krytyczne myślenie
nie wpływa dobrze na trawienie.
A ona mądra jest, więc zdrowia nie naraża. 




Mam taki pomysł. Może należy go przedstawić odpowiednim władzom?