piątek, 27 października 2017

Moje krzyczące poglądy na wszystko





Niedawno Szczepan Twardoch również nawiązał w felietonie do Kołakowskiego. Gdzie mi tam do nich obu, ale pozwolę sobie podpiąć się pod ten tytuł.

Zastanawiam się nad pewną rzeczą. Czy ja mam poglądy? Chyba nie. A jeśli już, to jakieś takie ledwo co, malutkie, słabiutkie. Tyci, tyci. Czemu tak twierdzę? Bo ludzie, którzy mają Prawdziwe Poglądy, krzyczą o nich głośno, wyrażają je w sposób zdecydowany. Tym bardziej, im ich rozmówca jest przeciwnego zdania.

wtorek, 17 października 2017

Ratunku!



Pewna panienka z miejscowości Mogiła
raz się o mały włos nie przekręciła
prawda to sromotna
umknęła jej rzecz istotna
z powodu zaczytania już by nie żyła.



Obudziłam się w środku nocy z kiepskim samopoczuciem. Serce mi kołatało w klacie, w głowie coś huczało, a w brzuchu bebechy przewracały się jak ciuchy w pralce. Kiedy próbowałam wstać, pokój prawie zawirował i musiałam się chwycić krzesła, by nie runąć na podłogę. Nie jestem hipochondryczką, ale mam w domu podstawowy sprzęt do monitorowania funkcji życiowych.

piątek, 6 października 2017

Lepiej mieć psa niż dziecko





Ach, można całe tomy napisać o tym, dlaczego lepiej mieć psa niż dziecko. Nawet jeśli na zwierzaka nikt ci nie da 500 plus (a choćby i 200). Właściwie - dlaczego? A może to pomysł na kampanię wyborczą? Właścicieli psów miałoby się w kieszeni... Ale wracając do meritum. Po kolei, acz bez ambicji wyczerpania tematu i przytoczenia wszystkich argumentów: